Rajd Szlakiem Papieskim
Redaktor: Roland Wójcik   
26.09.2008.

          Dla uczczenia 80 rocznicy urodzin Jana Pawła II i upamiętnienia pobytu Ojca Świętego jeszcze jako wikariusza parafii niegowickiej w Łapanowie, ZSZ w Łapanowie oraz Szkoła Podstawowa w Niegowici, których patronem jest Ojciec Święty postanowiły wspólnie dokonać dzieła, które by upamiętniało te ważne wydarzenia związane z osobą ich patrona.
Pomysłodawcą rajdu Szlakiem Papieskim jest Jan Wójcik, dyrektor Zespołu Szkół im. Jana Pawła II w Łapanowie. –" Szlak Papieski został wytyczony dla upamiętnienia drogi, jaką Karol Wojtyła przemierzał z Niegowici do Łapanowa, kiedy pracował w Niegowici. Wytyczyliśmy ten szlak papieski, oznakowaliśmy go dużymi głazami, był też pomysł żeby na tym szlaku co roku organizować rajd pieszy w maju, w rocznicę urodzin Ojca świętego" – mówi Jan Wójcik.

Do spotkania z Ojcem Świętym doszło 2 lipca 1999 w Papieskiej Bibliotece w Watykanie.

 Jego wspomnienia pieszych wędrówek z Niegowici przez Kobylec do Łapanowa, wspomnienie ówczesnego proboszcza łapanowskiej parafii ks. Tadeusza Siepaka i młodego wikarego ks. Kazimierza Sudera pozostawiło w każdym z uczestników niepowtarzalny i niezniszczalny ślad. Pełni wzruszeń, ze świadomością wielkiego wyróżnienia pielgrzymi opuścili Watykan. To właśnie w drodze powrotnej do Polski zrodziły się pierwsze pomysły powędrowania ścieżkami przemierzanymi niegdyś przez młodego wikarego z parafii Niegowić. Opowieści uczestników pielgrzymki o spotkaniu z Ojcem Świętym i o przywołanych przez Niego obrazach sprzed wielu lat ożywiły wśród starszych mieszkańców ziemi łapanowskiej wzruszające wspomnienia. Niektórzy pamiętali spotkania z Nim w tzw. "ochronce" czy konferencje na wikarówce w Łapanowie, inni wspominali rozegraną partię szachów, jeszcze inni przywoływali obraz wędrującego młodego wikarego niewygodnymi ścieżkami przez kobyleckie pola. Wtedy to Papież wspominał: "Pamiętam ścieżki w Kobylcu, którymi przemierzałem do Łapanowa".

W latach 1948-49 wikarym w parafii łapanowskiej był ks. Kazimierz Suder dzisiaj piastującym godność infułata w kościele N.M.P. w Krakowie. Podobnie jak dla ks. Karola Wojtyły kolegi z roku w seminarium była to jego pierwsza parafia. Ks. Kazimierz Suder organizował spotkania z uczącą się młodzieżą szkół średnich i uniwersytetów z parafii łapanowskiej. Wtedy właśnie przychodził ks. Wojtyła by porozmawiać z młodymi ludźmi. Po zakończeniu tych spotkań ks. Suder odprowadzał ścieżkami polnymi przez Kobylec Ojca Świętego do granicy z Klęczaną i Jaroszówką.


Wędrówkę "Szlakiem Papieskim" rozpoczynamy z Niegowici do Łapanowa bo stamtąd po raz pierwszy rozpoczął ją również przed laty Karol Wojtyła.

Wędrując wąską droga między zabudowaniami Niegowici warto wstąpić do kościoła parafialnego pw. Wniebowzięcia N.M.P. powstałego z inicjatywy ks. Karola Wojtyły, wikariusza tutejszej w latach 1948-49. Pierwsze nabożeństwo odprawiono 20 grudnia 1959r. W jubileuszowym roku chrztu Polski- 25 września 1966r. ks. Kardynał Karol Wojtyła dokonał uroczystej konsekracji nowego kościoła. Przy głównym wejściu umieszczona jest tablica upamiętniająca pobyt Jana Pawła II w Niegowici.
Przed kościołem stoi pomnik Karola Wojtyły. Odsłonięto go i poświęcono 4 listopada 1999r. Powstał on z inicjatywy Komitetu "Curato del Mondo" (Proboszcz świata) i jest on międzynarodowym hołdem kapłaństwu. Odsłonięty z okazji 50 rocznicy święceń kapłańskich Ojca Świętego Jana Pawła II. Autorem pomnika jest włoski artysta Romano Pelloni.
Obok kościoła stoi budynek wikarówki, w której mieszkał podczas swego pobytu w Niegowici ks. Karol Wojtyła. Powoli opuszczamy centrum Niegowici. Zanim udamy się do Marszowic warto wstąpić do przysiółka Lassowe Domy. Tam znajduje się kapliczka- miejsce modlitwy ks. Wojtyły, który po raz pierwszy 28 lipca 1948 przekraczał granice parafii Niegowić. Dnia 26 sierpnia 1999r. została odsłonięta tablica upamiętniająca to wydarzenie.
Dla zainteresowanych historią Pierzchowca polecamy dłuższą wędrówkę lewym brzegiem Raby. Właśnie z Pierzchowca prowadziła w świat ścieżka chwały gen. Jana Henryka Dąbrowskiego, twórcy legionów polskich we Włoszech. Obecnie Pierzchowiec jest przysiółkiem Pierzchowa. Dawniej były to dwie oddzielne wsie królewskie, na temat których pierwsze wzmianki znajdują się w dokumentach pochodzących z XIV wieku. w Pierzchowcu, 2 sierpnia 1755r. przyszedł na świat J.H. Dąbrowski. W 1796r. jako spadkobierca rodzinnych włości sprzedał majątek swojemu krewnemu a uzyskany majątek przeznaczył na Legiony Polskie. W krajobraz Pierzchowa na trwałe wpisał się pomnik i kopiec gen. Dąbrowskiego. Obelisk z piaskowca ufundowali okoliczni ziemianie w 1872r., w 75 rocznicę powstania Legionów i "Mazurka Dąbrowskiego". Tutejsi chłopi usypali na wzgórzu kopiec, który uległ zniszczeniu. Z okazji 200-lecia "Mazurka Dąbrowskiego" kopiec odbudowano.
Od roku 1964r. Szkoła Podstawowa w Pierzchowie nosi imię gen. Jana Henryka Dąbrowskiego. Właśnie w Pierzchowie gdzie patronem był gen. Dąbrowski, uczył młodzież w roku szkolnym 1948/49 ks. Karol Wojtyła. Organizował też spotkania młodzieży katolickiej, z których jedno miało miejsce przy pomniku twórcy Legionów Polskich.
Wędrując między polami uprawnymi w stronę Raby warto zatrzymać się przy rozległych akwenach wodnych, ulubionych miejscach dla wędkarzy, które zostały po wyrobisku żwiru w starym korycie Raby. Przekraczając rzekę Rabę rozpoczynamy wspinaczkę pod górę Kobylecką, przez Klęczanę, w której znajduje się budynek remizy OSP, niegdyś będący Publiczną Szkołą Podstawową gdzie uczył religii ks. Karol Wojtyła. Przed wejściem do lasu warto jednak zatrzymać się i podziwiać wyjątkowo piękny widok na Niegowić i okolicę Gdowa. Przez ziemię tę jak wstęga snuje się rzeka Raba płynąca w stronę Bochni. Droga przez las prowadzi wąwozem wyżłobionym w skałach piaskowych a stare rozłożyste drzewa dostarczają w upalne dni chłodu filtrując promienie słoneczne docierające do podłoża lasu. Tuż przez wyjściem z lasu, nieopodal zabudowań gospodarskich porasta brzeg wąwozu kwitnący na niebiesko barwinek będący pod ochroną.

Pokonaliśmy najwyższe zniesienie, stanowiące granice miedzy dwiema parafiami: Jaroszówką i Łapanowem. Warto jednak odpocząć na szczycie góry i podziwiać przy pięknej pogodzie i bezchmurnym niebie ostro rysujące się szczyty Tatr. W dole rozciąga się panorama doliny rzeki Stradomki ze wzbijającymi się w niebo wieżami kościołów w Łapanowie a od strony wschodniej wyłaniają się dwie wieże kościoła w Trzcianie. Przy dobrej widoczności wędrowiec może dostrzec przebijającą się przez ścianę zieleni ocalałą wieżę zamku w Wieruszycach.

Wioska Wieruszyce istnieje od dawna i ma swoją historię. Legenda mówi, że przed wiekami żył tutaj rozbójnik Szyc ze swą drużyną [stąd nazwa "wiara szyca"] i napadał na przejeżdżających szlakiem handlowym kupców. Skarżyli się oni królowi Bolesławowi Chrobremu, który rozkazał rycerzom pojmać rozbójników. Do potyczki z rozbójnikami doszło w późniejszych Douszycach, herszta złapano w Łapczycy i po sądzie powieszono na Wiśniczu. Stąd nazwy miejscowości: "łap szyca"- Łapczyca, "wisi szyc"- Wiśnicz.
Jan Długosz w "Kronice Polski" pisze, że wioska Wieruszyce istniała w 1306 roku i była nadana Marcinowi Szulc, synowi Zbigniewa za wierną służbę i że "aż z ojcem, matką i żoną przybył do Wieruszyc".
W XV wieku właścicielem Wieruszyc jest Bartłomiej herbu Szarża. W roku 1530 właścicielem zostaje Jan Sienkiewski, pan Wieruszyc herbu Szerniowa, Chorąży królewski- starosta sądecki, który z Janem Tarnowskim, hetmanem wsławili się w bitwie pod Obersztynem. Za czasów Stefana Batorego właścicielem zamku jest Wincenty Wieruski. Sieniawski miał synów Stanisława, ożenionego z Elżbietą Pieniążek oraz Jana Stefana pana na Brzeżanach ożenionego z Anną [córką Stanisława Lubomirskiego] na Wiśniczu. W roku 1637 po śmierci Jana Stefana [skarby zakopano koło zamku] żona z córkami Heleną i Anną budują kościółek i klasztorek w Wieruszycach i prowadzą pobożny żywot pokutny. W wyniku najazdu Szwedów zamek niszczeje, panuje epidemia cholery. Z kościoła została kapliczka [figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem]. Przez pewien czas właścicielem zamku był Lutosławski- sędzia grodzki z Nowego Sącza. Około 1830 Wieruszyce i okoliczne wsi: Ubrzeż, Brzezowa, Kamyk, Łapanów, Kobylec kupuje Ferdynand Maysner- który częściowo odbudowuje dwór, zamek i karczmy w każdej wsi oraz buduje budynki gospodarcze. W 1846r. powstanie krakowskie, przyniosło rozboje chłopów i niszczenie dworów. Wacław Maysner postawił nowy budynek mieszkalny [pokoje zniszczone w 1945r.]. Wieruszyce obejmuje Szymon Padlewski, remontuje budynki i żeni się z Heleną Sabrycz. Mieszkają tam do 1945r. W czasie wyzwolenia przez wojska radzieckie wieś Wieruszyce była częściowo spalona a dwór zniszczony. Po wyzwoleniu Rząd Polski Ludowej nadał ziemię chłopom [reforma rolna] a lasy i resztę upaństwowił. Padlewscy musieli opuścić Wieruszyce i zamieszkali w Kobylcu [dawne Betlejem].

Schodząc w dół do Łapanowa przez Kobylec napotkamy figurę Chrystusa Frasobliwego ufundowaną przez mieszkańców przysiółka koło sklepu dla upamiętnienia szlaku. Zbliżając się do centrum Kobylca przechodzimy obok miejsca gdzie kiedyś nad strumykiem Sarneckim stał dom na werandzie którego ks. Karol Wojtyła rozegrał partie szachów z nieżyjącym już panem Piechnikiem. Niespełna kilometr dalej przy rozwidleniu dróg stoi stary przydrożny krzyż. Szanując prace rolników i rosnący w łanach zbóż chleb będziemy wędrować dalej droga asfaltową przez rozbudowujące się osiedle domków jednorodzinnych na tzw. "Kocim Zamku". Jeszcze przed mostem na potoku sarneckim znajduje się kapliczka poświęcona Matce Bożej Fatimskiej, której fundatorem jest sołtys wsi Kobylec. Opuszczając wieś po lewej stronie przy skrzyżowaniu dróg w stronę 'Dworskiego' i Woli Wieruszyckiej na niewielkim wzniesieniu, wśród otaczających zabudowania dworskie dębów stoi żelazny krzyż Grunwaldu. Kiedyś był wzniosły, duży drewniany, postawiony dla upamiętnienia zwycięskiej bitwy pod Grunwaldem. Rozpoczynając wędrówkę po Łapanowie wstępujemy do nowego kościoła pw. Św. Bartłomieja.
Po drugiej stronie szosy z Krakowa do Limanowej stoi drewniany, zabytkowy kościół pod tym samym wezwaniem pochodzący z XVI w. Poza kościołem watro zwiedzić w parafii Łapanowskiej szereg innych interesujących obiektów i miejsc. Na cmentarzu parafialnym znajdują się groby żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. W centrum Łapanowa postawiono pomnik poświęcony ofiarom z tzw. "wypadków chłopskich" z 1932r. Nieopodal rośnie potężny 'Dąb Wolności' wpisany w rejestr zabytków przyrody. Dla wytrawnych piechurów polecamy przejście przez kładkę na Stradomce i wspinaczkę na Brzezową tzw. przejście przez Burdok, ze szczytu którego podziwiać możemy malowniczą panoramę Łapanowa i okolic. Szczególne wrażenie robi widok zalewu łapanowskiego, który tętni życiem latem i jest miejscem dla wielu gości z poza Łapanowa.
Wędrówkę kończymy na dziedzińcu ZSZ w Łapanowie. Tutaj znajduje się pomnik Jana Pawła II i tablica pamiątkowa poświęcona przez kardynała Franciszka Macharskiego w dniu nadania szkole imienia Patrona, upamiętniająca 50 rocznicę jej powstania. Na terenie szkoły może również strudzony wędrowca posilić się, odpocząć w gościnnej, szkolnej kawiarni ALF

 

Zmieniony ( 15.02.2010. )